Witam was kochane,
jak u Was z pogodą? U mnie deszczowo i odrobinę chłodniej. Przyznam że taka pogoda mnie nie ciszy bo jestem zwolenniczką upałów ;) Tak więc słoneczko wróć...
Jeżeli myślałyście że to koniec króliczków które uszyłam w zamian za nakrętki to się mylicie. Dzisiaj kolejne pięć słodziaków.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu ;)
Przypominam o trwającym u mnie candy.
fajna rzecz te krawaty :)
OdpowiedzUsuńwszytskie sa cudne
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, szyjesz same słodziaki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Podziwiam Cię za te króliki :) Dużo ich narobiłaś od tej nakrętkowej akcji :) a krawaty rzeczywiście super :)
OdpowiedzUsuńA mój jest ten zielony . Dziękuję ci bardzo , synuś mój przeszczęśliwy , jeszcze raz dziękuje .W realu jeszcze śliczniejsze uwierzcie mi. Pozdrawiam i zakrętek jeszcze podrzucę
OdpowiedzUsuń