Myślałam że wyrobię się z króliczkami w tamtym tygodniu ale nie udało się. Uszyłam dziewięć króliczków a dziś w nocy szyłam dla trzech ubranka. Poniższe zdjęcia to efekt mojej nocnej pracy.
W dwa dni szyłam te 9 królików, oczywiście z przerwami. Jak szyje to zazwyczaj oglądam jeszcze film (mam podzielność uwagi), wtedy zapominam że już świta i trzeba iść spać :) A.. i lubię kończyć to co zaczynam :)
Śliczne jak zawsze :D Jak Ci się udaje uszyć tyle w tak krótkim czasie :D
OdpowiedzUsuńW dwa dni szyłam te 9 królików, oczywiście z przerwami. Jak szyje to zazwyczaj oglądam jeszcze film (mam podzielność uwagi), wtedy zapominam że już świta i trzeba iść spać :) A.. i lubię kończyć to co zaczynam :)
OdpowiedzUsuńMoi ulubieńcy powrócili:)))Śliczne, pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńcudne:)
OdpowiedzUsuńczyste szaleństwo!!! jesteś takim pozytywnym króliczym maniakiem!! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńśliczne króliczki :)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że wróciłaś do szycia. =)
OdpowiedzUsuńCudowne królisie
OdpowiedzUsuńZauważyłam,zę masz tak jak ja szyjesz i ogladasz film :) Króliczki sliczne ale środkowy ma śliczne ubranko :)
OdpowiedzUsuńno to nie źle , w dwa dni...ślicznie wyszły:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do kolejnej wymianki kartkowej:)
ślicznie tu u ciebie :) Pozdrawiam i zapraszam na CANDY :)http://pearllart.blogspot.com/2012/09/moje-candy-zapraszam.html
OdpowiedzUsuń