Chciałam pokazać wam króliczka w kolorach zielono-białych którego uszyłam wczoraj na zamówieni. Zrobienie tego królika zajęło mi max 3 godziny z przerwami i chyba pobiłam swój rekord :)
Przypominam o moim candy które trwa do 11 listopada :)
A po weekendzie pojawi się post z galerią prac z wymianki i zaczniemy tygodniowe głosowanie na najpiękniejszy prezent :)
Witam też moje nowe obserwatorki :)
Ściskam was wszystkich ciepło
Króliczek prześliczny:))
OdpowiedzUsuńO jaki słodziak. ładnie jej w zielonym.
OdpowiedzUsuńTaki zielony to na szczęście. Ma fajny duży nosek. ^^ Gratuluję rekordu i czekam na kolejne. =)
OdpowiedzUsuńSuper króliczek :)
OdpowiedzUsuńjej! króliczek jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńŁoł, 3 godziny? Prawdziwa mistrzyni :) Króliczek jak zwykle, mega dopracowany.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł i to w 3 godziny?.Rewelacja!
OdpowiedzUsuńKróliczek śliczny i nazwałabym go Lala-trawka ;) 3h to faktycznie rekord!
OdpowiedzUsuńjaki słodki:)
OdpowiedzUsuńDzieki za odwiedziny i miłe słowa..... Króliczek taki wiosenny ...)))Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam pieska w kratkę, a tu proszę króliczek w kratkę i bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuń