Witajcie,
jak mija wam czas długiego weekendu majowego?
Ostatnio wpadłam w wir szycia króliczków tildowych, nie są do końca perfekcyjne jednak wciąż do tego dążę. Dzisiaj pokaże wam dwa różowe króliki.
A z tyłu posiada słodką kokardkę...
Drugi króliczek jest bardziej skromy, jednak też w różach...
A tu kilka gotowych już króliczków grzecznie czeka na swoje ubranka:)
Miłego dnia i udanej majówki :)
Buziaki
Bardzo ładne te Twoje króliczki ) taka mała armia się zrobiła :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana, widać że dążysz do perfekcji. Króliczki śliczne. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńwoooow, ile króliczków :> cudne są!! :)
OdpowiedzUsuńSuper królisie i można je przebierać:]
OdpowiedzUsuńŚliczne te króliki, szczególnie uszy mają takie słodkie :)
OdpowiedzUsuńMi te piękne majowe dni mijają na nauce do matury :(
cudne sa ;)
OdpowiedzUsuńRóż rządzi:) Urocze jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńnormalnie hurtownia królików :D
OdpowiedzUsuńJa nie mogę ale królicza rodzinka :)) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńależ roboty przed Tobą ;-) A króliczki urocze :-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dopatrzyłam się braku perfekcji,za to zauwazyłam,że króliczki sa słodkie,a te czekające golaski aż krzyczą o ubranka wię szyj je i chwal się swoimi cudeńkami :)
OdpowiedzUsuń